10 czerwca 1923

Olbrzymie zarobki.

Waldemar Psilander, którego nazwisko znane jest również u nas na równi z nazwiskiem Asty Nielsen z plakatów, zalecających przedstawienia kinematograficzne, związany jest z norweską firmą filmową „Nordisk Films Ko”, kontraktem na trzy lata jeszcze. Wobec tego wywołała wśród przyjaciół „sztuki” kinematograficznej, w Skandynawii bardzo licznych, niemałą sensacyę wiadomość, iż Pislander jedzie do Ameryki. Przyjaciele jego mówią, iż pobyt jego tamże ma być tylko przejśiowy, dla opoczynku, są jednak tacy, co twierdzą, iż Pislandrowi ofiarowano w Ameryce gażę roczną 250 tysięcy, podczas gdy w „Nordisk Film Ko” pobierał tylko 100 tysięcy koron, i że dlatego nie wróci zapewne tak szybko do Norwegii.

 

Godzina Polski, 18-11-1916

 

Aby dodać komentarz prosimy o zalogowanie się.