W sejmowym klubie P. P. S. [satyra]
— Hurra! Górą nasza! Otrzymałem list od żony z Krakowa!
— Co w tem nadzwyczajnego? Alboż to niema połączenia pocztowego pomiędzy Krakowem a Warszawą?
— Z towarzysza frajer! Połączenie jest, ale czy towarzysz zapomniał o czarnym gabinecie naszego „kolegi”, posła Dymowskiego?
Mucha, 09-04-1920