Bestya apokaliptyczna w progów Europy.
Nadzieja zlokalizowania konfliktu serbsko-austryackiego jeszcze nie zginęła.
Kraków, 28 lipca.
Bestya apokaliptyczna w postaci wojny ogólnoeuropejskiej, wojny wszystkich przeciw wszystkim — stoi już u progów Europy.
Europa czyni ostatecznej wysiłki, aby się przed nią uchronić. W konstelacyi mocarstwowej, przeciwnej zasadniczo polityce trójprzymierza, zdaje się, że jedynie Rosya jest przeciwna zlokalizowaniu konfliktu serbsko-austryacklego.
Ale i Rosya jest skrępowana pewnymi punktami urnowy z Francya. Oto traktat sojuszowy francusko-rosyjski opiewa, iż Francya ma obowiązek pospieszenia z pomocą Rosyi w takim tylko razie, o ile Rosya zostanie osobiście przez obce mocarstwa zaatakowana.
Do obecnej chwili, a bezwątpienia i w najbliższej przyszłości nie zanosi się na to, aby Austrya zaatakowała Rosyę. Ta okoliczność uwalnia Francyę od sekundowania Rosyi w jej polityce awanturniczej. Rosya zaś sama, bez poparcia orężnego Francyi, równiej niema ochoty ryzykować starcia zbrojnego z Austrya.
W razie gdyby Rosya uległa wpływom kół panslawistycznych, które wraz z „Nowem Wremieniem" na czele domagają się wydobycia oręża w obronie Serbii — wówczas
Rosya miałaby przeciw sobie nietylko Austrye
lecz także i Niemcy. Rząd niemiecki bowiem oświadczył w Petersburgu i Paryżu, iż stanowczo obstaje przy tem, aby zatarg austryacko-serbski uważano za sprawę tych państw, nie dopuszczającą wmieszania się innego państwa. Do komunikatu tego dodano oświadczenie, że jakakolwiek interwencye mocarstw w tej sprawie Niemcy uznaćby musiały za casus loederis w swoim stosunku do Austro-Węgier, czyli w takim wypadku Niemcy byłyby zmuszone całą swa siła militarną poprzeć Austro-Węgry. Ta właśnie okoliczność, że wbrew namiętnym, podsycanym przez ambasadora Izwolskiego w Paryżu głosom prasy francuskiej
Francya oficyalna nie chce wojny
jak również fakt, że i Anglia jest stanowczą zwolenniczką zlokalizowania zatargu austro-serbskiego, nie myślac dla pięknych oczu Rosyi wykolejać normalny bieg życia swych obywateli dla cudzych efemerycznych korzyści — pozwala mieć nadzieję, że
Zatarg austro-serbski zostanie zlokalizowany.
Do obecnej chwili Austrya nic wypowiedziała jeszcze wojny Serbii, jakkolwiek pierwsze strzały już padły kolo Temesz Kublu ze strony serbskiej, o czem donieśliśmy wczoraj.
Niektórzy znawcy prawa międzynarodowego sądzą, że doniosłość obecnego konfliktu i terminwość noty austryackiej nadają zerwaniu stosunków dyplomatycznych cechę wypowiedzenia wojny.
Co się tyczy wiedeńskich kół politycznych, to koła te sądzą, że Austro-Węgry nie są obowiązane do formalnego wypowiedzenia wojny Serbom, a to z tego powodu, że protokół ostatniej konferencyi w Hadze podpisał przedstawiciel Austryi, ale nie podpisał go przedstawiciel Serbii. W protokole owym państwa, podpisane na nim, zobowiązały się do wypowiedzenia wojny na 12 godzin przed rozpoczęciem kroków wojennych.
Co mówią telegramy?
Z doniesień telegraficznych, nadesłanych do redakcyi naszej już po wydaniu wczorajszego dodatku nadzwyczajnego wynika, iż istotnie
Niemcy i Anglia są za lokalizacyą wojny.
Berlińskie kola dyplomatyczne twierdzą stanowczo, że pomiędzy Niemcami i Anglią toczą się intenzywne rokowania, celem lokalizacyi sporu pomiędzy Austryą a Serbią. Istnieje nadzieja, że rokowania te dadzą pomyślny rezultat, a to tem bardziej, że w Paryżu nie ma tendencyj do wywołania wojny europejskiej z powodu Serbii. Gdyby wbrew oczekiwaniu wojna taka miała powstać, to ma nastapić neutralizacya morza Północnego dla zabezpieczenia Niemiec. Również niezadowolenie budzi ewentualne
Stanowisko Rumunii.
Bukareszteńskie koła polityczne wyrażają przekonanie, że na wypadek wojny Rumunia zachowa neutralność. Prasa, która do niedawna była dla Austryi wrogo usposobiona, obecnie dokonała radykalnego zwrotu. Prasa oficyalna mówi o pośrednictwie, natomiast prasa niezawisła, zarówno konserwatywna, jak postępowa, zwraca sie przeciwko Rosyi, przyznając słuszność Austryi.
W razie wojny lokalnej, Rumunia pozostanie neutralna, w razie ogólnej wojny, Rumunia zajmie stanowisko, podyktowane interesami kraju.
Po stronie Serbii stoi więc obecnie zdecydował nie tylko Czarnogóra, która zarządziła mobilizacyę swej armii.
Blady strach w Belgradzie.
jest pierwszym wynikiem odrzucenia żądań Austro-Węgier.
Już w sobotę w nocy opuścił Belgrad dwór, uwożąc na licznych wozach urządzenie konaku i pałacu ks. Pawła. Archiwa rzadu zostały pod opieką wojska przewiezione na dworzec kolejowy. Banki pozamykały swe biura i także wywiozły swe depozyty. Kiedy po mieście rozeszła się pogłoska, że Austryacy mają wejść do miasta, rozpoczeła sie ogólna ucieczka. Cale rodziny opuszczały miasto, wywożac na fiakrach i wozach swe mienie. Późno w nocy pojawiły się w ulicach bandy cyganów i podejrzanych indywiduów, które rozpoczęły plądrowanie sklepów. Patrole wojskowe ścigały rabujących. Koło restauracyi w Kallmegdan wojsko dato salwę do tłumu. W północnej części miasta rabujący podpalili dom publiczny. Garnizon już w sobotę opuścił miasto, w którem pozostała tylko straż tylna.
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 29-07-1914