Ostrzeliwanie Paryża
Z Lugano donoszą: Z doniesień pism francuskich widocznem jest, że ludność Paryża poczyna uznawać, iż ostrzeliwanie stolicy nie jest żadnym blufem, ani też wypadkiem przemijającym, jak to prasa i władze twierdzą dla uspokojenia ludności, lecz że chodzi tu rzeczywiście o bombardowanie oblężnicze. Obecnie więc już i uboższa ludność opuszcza miasto. Napływ odjeżdżających na dworcach jest tak wielki, że liczba wyznaczonych pociągów umyślnych trzeciej klasy nie wystarcza dla transportu uciekinierów.
Zarządy dworców francuskich na stacyach granicznych oznajmują przez plakaty, że aż do dalszego rozporządzenia nie wydają biletów kolejowych do Paryża.
Dziennik Śląski, 14-04-1918