Dyplomacja, wojna
Wrzenie w Albanji.
Durazzo, 10.7. - Tel. własny. - Prenk Bib Doda objął kierownictwo urzędu do spraw zewnętrznych i zwrócił się do mocarstw z prośbą o pomoc w utwierdzeniu Durazza.
Nastroje przeciw-austrjackie.
Petersburg, 9/7 – Tel. wł. - W tutejszych kołach politycznych wielce oburzają się stanowiskiem Austrji w stosunku do Serbji, które nazywają „prowokacją” i uznają za niebezpieczne dla sprawy pokoju.
Kurjer Poranny, 10-07-1914
Pieść o rozbiorze Austryi
Kraków, 8 lipca.
Mord sarajewski znów włożył w usta nacyonalistów rosyjskich miłą pieść o... rozbiorze Austyi i skłonił dziennik innego kierunku do zastanowienia się nad tym, ulubionym przez nacyonalistów, problematem.
„Nasze dziennik nacyonalistyczne – pisze „Russkoje Słowo” - pośpieszyły wyzyskać smutne wydarzenie w Serajewie gwoli przepowiadania rychłego rozpadnięcia się t. zw. ostrej monarchii. Niedobitki słowanofilstwa nazywający Austryę żywym trupem, zabaczają o potężnej sile ciążenia historycznego i lekceważą wyrachowanie materyalne, spajające niekiedy najróżniejsze ludy w jeden mocny ustrój państwowy. Jako dobry przykład w tej mierze może służyć Turcya, której od tylu lat wróżno zgubę. „Chory człowiek” znad Bosforu okazał się na podziw żywotnym. Czyliż trzeba przypominać, że monarchia habsburska nie znajduje się w tak rozpacznem położeniu, jak cesarstwo osmańskie znajdowało się przed rokiem?
Zdobycie Koricy.
Ateny, 9.7. T. A. P. — Po trzygodzinnej bitwie wojska autonomicznego rządu epirskiego zdobyły wczoraj Koricę.
Albańczycy ratowali się ucieczką. Kilkunastu żołnierzy albańskich dostało się do niewoli.
Saloniki, 9.7 — Tel. własny.— Powstańcy epirscy, zająwszy Korice, zaprowadzili tam niezwłocznie stan oblężenia, rozbrajając przytem ludność mahometańską, zresztą bez oporu z jej strony.
Powstańcy zatrzymali się pochodzie na Koricę.
Podejrzliwi francuzi.
Paryż, 8 lipca. Echo de Paris omawia w dłuższym artykule podróż 42 niemieckich okrętów wojennych na wybrzeża norweskie i wzywa admiralicję angielską, by się miała na baczności. Bo to, co w Berlinie nazywają zwyczajną przejażdżką, stanowi część programu, który w zasadzie brzmi: Flotę angielską należy atakować jednocześnie z dwuch stron.
Kurjer Poznański, 09-07-1914