22 września 1923

Dyplomacja, wojna

Wrzenie w Albanji.

Durazzo, 10.7. - Tel. własny. - Prenk Bib Doda objął kierownictwo urzędu do spraw zewnętrznych i zwrócił się do mocarstw z prośbą o pomoc w utwierdzeniu Durazza.

Nastroje przeciw-austrjackie.

 

Petersburg, 9/7 – Tel. wł. - W tutejszych kołach politycznych wielce oburzają się stanowiskiem Austrji w stosunku do Serbji, które nazywają „prowokacją” i uznają za niebezpieczne dla sprawy pokoju.

 

Kurjer Poranny, 10-07-1914

 

Pieść o rozbiorze Austryi

Kraków, 8 lipca.

Mord sarajewski znów włożył w usta nacyonalistów rosyjskich miłą pieść o... rozbiorze Austyi i skłonił dziennik innego kierunku do zastanowienia się nad tym, ulubionym przez nacyonalistów, problematem.

 

„Nasze dziennik nacyonalistyczne – pisze „Russkoje Słowo” - pośpieszyły wyzyskać smutne wydarzenie w Serajewie gwoli przepowiadania rychłego rozpadnięcia się t. zw. ostrej monarchii. Niedobitki słowanofilstwa nazywający Austryę żywym trupem, zabaczają o potężnej sile ciążenia historycznego i lekceważą wyrachowanie materyalne, spajające niekiedy najróżniejsze ludy w jeden mocny ustrój państwowy. Jako dobry przykład w tej mierze może służyć Turcya, której od tylu lat wróżno zgubę. „Chory człowiek” znad Bosforu okazał się na podziw żywotnym. Czyliż trzeba przypominać, że monarchia habsburska nie znajduje się w tak rozpacznem położeniu, jak cesarstwo osmańskie znajdowało się przed rokiem?

Zdobycie Koricy.

 

Ateny, 9.7. T. A. P. — Po trzygodzinnej bitwie wojska autonomicznego rządu epirskiego zdobyły wczoraj Koricę.

Albańczycy ratowali się ucieczką. Kilkunastu żołnierzy albańskich dostało się do niewoli.

 

Saloniki, 9.7 — Tel. własny.— Powstańcy epirscy, zająwszy Korice, zaprowadzili tam niezwłocznie stan oblężenia, rozbrajając przytem ludność mahometańską, zresztą bez oporu z jej strony.

Powstańcy zatrzymali się pochodzie na Koricę.

Podejrzliwi francuzi.

Paryż, 8 lipca. Echo de Paris omawia w dłuższym artykule podróż 42 niemieckich okrętów wojennych na wybrzeża norweskie i wzywa admiralicję angielską, by się miała na baczności. Bo to, co w Berlinie nazywają zwyczajną przejażdżką, stanowi część programu, który w zasadzie brzmi: Flotę angielską należy atakować jednocześnie z dwuch stron.

 

Kurjer Poznański, 09-07-1914