4 czerwca 1923

Mrozy a plamy na słońcu.

Niejednokrotnie jaź zwracano uwagę na związek między plamami na słońcu a obniżeniem się temperatury na ziemi, mający w tem swe uzasadnienie, że plamy zmniejszają ilość ciepła wysyłanego ku ziemi. W okresie więc zwiększania się plam, zwiększa się także spadek temperatury.

 

W obecnym czasie, gdy jak to już podawaliśmy, plamy na gońcu znajdują się w swem maksimum i wystąpiły w olbrzymich rozmiarach, ujawnił się wyraźnie związek pomiędzy niemi a panującymi dotąd mrozami.

 

Pierwsze wielkie plamy pojawiły się na środkowym południku słańca w dniach 3 i 4 stycznia, w tym właśnie czasie rozpoczęły się mrozy. Jeszcze większe grupy plam znalazły się w centralnem polataniu wobec ziemi w dniach 8 i 9 lutego, a właśnie w tym czasie mrozy były najsilniejsze i temperaturę —30 stopni notowano w szeregu miejscowości.

 

Obecnie, jak podaja niemieckie czasopismo astronomiczne, według obserwacyi, poczynionych w ostatnią niedzielę nad tarczą słoneczną, ugrupowanie plam przedstawia się następująco.

 

Na zachodnim brzegu tarczy, tuż u przejścia na drugą jej stronę, znajduje się grupa plam, tych prawdopodobnie, które oddziaływały na zimno w lutym. Dalej ku środkowi, po obu stronach centralnego południka, na półkuli północnej znajdują się po dwie grupy dużych plam; te plamy odpowiadałyby zatem dzisiejszemu zimnu.

 

Wreszcie na wschodnim brzegu taroty są duża nowe wielkie plamy, które dopiero w ostatnich czasach pojawiły się. Według pobieżnych obliczeń, te plamy wejdą na środkowy południk dnia 10 b. m., w tym zatem czasie należałoby spodziewać się silniejszych mrozów.

 

W każdym razie, o ile wyżej omówiony związek rzeczywiście zachodzi, możemy się spodziewać większego zimna jeszcze przez kilka dni.

 

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 08-03-1917

Aby dodać komentarz prosimy o zalogowanie się.