6 czerwca 1923

Pogoda

Mrozy na Śląsku.

Jak donoszą dzienniki czeskie, już od 2 maja panuje tam, przy północno-wschodnim wszystko wysuszającym wietrze bardzo chłodna jak na wiosnę aura. We dnie jest zaledwie kilka stopni ciepła, a nocami bywają przymrozki, wskutek których pomarzły w wielu miejscach jarzyny i okopowizny.

 

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 13-05-1915

Pierwszy dzień wiosny.

Wbrew przewiywaniom domoroslych meteorologów pierwszy tydzień wiosny kalendarzowej wypadł niespodziewanie wspaniale. W ostatnim tygodniu zniknęły na nizinach masy śniegu. zawalające gościńce i pola biora zaś i moczary podeschly szybko i zniknęły jak się zdaje bezpowrotnie. Pierwszy dzień wiosny rozpoczął sie przy prześlicznej pogodzie w pełni słońca. jakkolwiek przy wzglednie silnym wichrze wschodnim. Dzisiaj od wczesnego rana przygrzewa śliczne słonko. niebo niebieskie powietrze ciepłe i czyste. Przybycie tak goraco oczekiwanej wiosny nie pozostanie bez wielkiego wpływu na tok walk w Karpatach, wiewając w serca naszych dzielnych żołnierzy otuche i ułatwiając im operacye wojenne.

 

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 23-03-1915

Mroźny marzec.

Oba ubiegłe dni zaznaczyły się piękną, mroźną pogodą. W sobotę padał przez cały dzień śnieg, który wieczorem przybrał formy huraganu śnieżnego. Skutkiem tej szalonej zadymki — potworzyły się na ulicach i chodnikach istne wały śniegu. Miasto w słoneczno-zimowej szacie wyglądało zachwycająco. Młodzież, korzystając z obfitego opadu śniegu — saneczkowała się aż do późnego wieczora. Dzisiejszy poranek przyniósł nam parostopniowy mróz i śliczną pogodę.

 

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 09-03-1915

Mróz.

Dziś rano o godz. 8-ej mróz dochodził do 12 stopni.

 

Kuryer dla Wszystkich, 11-03-1915

Niepogoda,

 

mająca swój jaskrawy wyraz w błocie ulicznem i bezustannym drobnym deszczu, od czasu do czasu okraszanym wodnistym śniegiem — po jednodniowej przerwie znowu do nas powróciła. Wczorajszy mroźny a suchy dzień, specyficznie styczniowy — dał nam przedsmak „uśmiechu zimy", odurzył na parę godzin i ustępując szarudze — zadrwił z nas sobie dotkliwie... Bądźmyż cierpliwi a może koniec stycznia i luty wynagrodzi nam dotychczasową niepogodę.

 

 

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 16-01-1915 (Foto.: Praca: tygodnik polityczny i literacki, ilustrowany, 09/16-01-1915)