Niezwykłe spotkanie.
W tutejszym szpitalu garnizonowym między wielu ranionymi oficerami znalazł się również pewien kapitan wojska austryackiego raniony kulą w kolano.
W tym samym szpitalu leczony jest jeniec wojenny pewien sztabskapitan rosyjski.
Obydwaj pacyenci spotkali się na tej samej sali. Kapitan austryacki zaczął się pilnie Przypatrywać moskalowi. Również i oficer rosyjski zatrzymał ciekawy wzrok na kapitanie, i — zdumienie odmalowało się na twarzach obydwóch. Serwus! zawołali prawie równocześnie podając sobie dlonie.
Cóż się pokazało! Obydwaj byli rodowitymi niemcami i kolegami z ławy szkolnej. Obydwaj poświęcili się karyerze wojskowej, tylko jeden w armii austryackiej, drugi — w rosyjskiej.
Na terenie boju spotkali się nieznani sobie jak wrogowie — na terenie cierpienia, w szpitalu —poznali się i przypomnieli — jako koledzy szkolni.
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 02-09-1914