6 czerwca 1923

Wigilia Legionistów.

 

Podczas uroczystych świąt po raz pierwszy Warszawa gości w swych, murach żołnierzy polskich. To też urządziła dla nich wspólną wieczerzę wigilijną. Największa ilość żołnierzy zasiadła do stołu w wielkiej sali »Palais de Glace", gdyż około 1213 osób. Uroczystość zaczęła się od deklamacyj i śpiewów dzieci legionistów, którym następnie rozdano podarki gwiazdkowe.

 

Gdy biesiadnicy, oficerowie i żołnierze 3 pułk. piechoty z podp. Galicą na czele oraz kilkadziesiąt osób z miasta, zasiedli do stołu, przybył komendant Legionów, pułkownik hr. Szeptycki w otoczeniu świty i obszedł wszystkie stoły, łamiąc się opłatkiem. Panowie oficerowie poszli w jego ślady. Zapanował nastrój niezmiernie miły i serdeczny, w którym spędzono kilka godzin, słuchając melodyi swojskich, wykonanych przez dwie orkiestry i śpiewów chóralnych żołnierskich. —Wielka sala, przybrana chorągwiami narodowemi, zielenią i kwiatami, wypełniona szaremi mundurami Legionstów, wśród których gdzieniegdze przebijał strój cywilny, przedstawiała jedyny w swoim rodzaju wspaniały widok.

 

Drugą wieczerzę wigilijną, na 500 osób, przeważnie artylerzystów I bateryi Legionów, bawiącej przejazdem w Warszawie, urządził Komitet Gwiazdkowy, złożony z przedstawicieli Koła Pomocy. Wielu Legionistów, oficerów, podoficerów i żołniery było zaproszonych do domów prywatnych, nawet przez nieznajomych, którzy chcieli; podczas tej pierwszej wigilii w niepodległej we dzielić się opłatkiem z tymi, którzy najwięcej się przyczynili do jej wskrzeszenia.

 

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 29-12-1916

 

Aby dodać komentarz prosimy o zalogowanie się.