Biznes
Run na kasy.
Wiedeń. (B. K.) Austryacka kasa oszczędności ogłosza, że liczba stron, które żądały zwrotu wkładek, wynosiła dzisiaj 3.500. Wyjęto dwa i pół miliona koron. Liczba stron, które pieniądze włożyły, wynosiła 500, a władki półtora miliona kor. Ruch odbywa się zupełnie normalnie. - Zdaje się, że uspokojenie publiczności poczyniło znaczne postępy. Wiele osób, które przyszły, by podjąć pieniądze, dowiedziawszy się o uspokajajacych urzędowych oświadczeniach, nie podniosło wkładek. Wyjęto też dziś mniej wkładek niż w dniach poprzednich.
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 31-07-1914
Popłoch giełdowy.
Petersburg, 30.7 T. A. P. —Według zawiadomienia, giełda będzie zamknięta dziś, jutro i pojutrze (czwartek, piątek i sobota). Jeżeli pozwolą okoliczności, otwarta będzie wcześniej.
Wiedeń, 30.7 —Tel. Ag. Pet. — Izba giełdowa zamknęła giełdę na czas nieokreślony.
Frankfurt n. Menem, 30.7 — TAP.—Administracja uchwaliła nie notować operacji na ultimo.
Na giełdach.
Nowy Jork, 29.7 T. A. P. - Wiadomość o wypowiedzeniu wojny spowodowała na giełdzie zbożowej niezwykłe podniecenie. Ceny mocno podskoczyły.
Berlin, 29.7 — Tel. własny. - Na początku dzisiejszej giełdy ogłoszono zakaz komitetu giełdowego zawierania interesów na ultimo, skutkiem czego pierwsze kursy nie zostały. ustanowione.
Trychiny.
W ciągu ostatniego miesiąca w rzeźniach miejskich wykryto trychiny zaledwie u kilku wieprzów. Pochodzi to stąd, że handlarze wieprzów, nauczeni doświadczeniem, nie kupują ich w tych okolicach i od tych hodowców, skąd pochodziły wieprze trychinowate. Jak się okazało, wieprze zarażone pochodziły przeważnie z małych miasteczek a głównie z młynów, zwłaszcza wiatraków. Dzięki temu rzeźnicy warszawscy ponoszą mniej strat.
Kurjer Poranny, 30-07-1914
Zmądrzeliśmy gospodarczo.
Mimo alarmów wojennych możemy patrzeć z otuchą w przyszłość.
(s) Pamiętamy wszyscy, jak przed dwoma laty z okazyj alarmów wojennych rozgorączkowane rzesze strachajłów pędziły na oślep do kas wycofywały swe pieniądze. Na banki i kasy bajowe odbywał się przez kilka dni „run” —rozpaczliwy objaw
naiwności gospodarczej.
W panicznym strachu, pod wpływem bezdennie głupich plotek, że rząd skonfiskuje pieniądze, ludziska rzucali się na wkładki, nie dlatego, ie potrzebowali swoich oszczędności, lecz że lękali się o ich całość! Nie brakło takich, którzy nie mogąc bez wypowiedzenia wydobyć z kasy swoich pieniędzy, sprzedawali książeczki kasowe po niższej cenie